poniedziałek, 3 lutego 2014

,,Tanie nie znaczy złe" - czyli o płynie micelarnym z Biedronki :)

Witajcie !
    Dzisiaj mój  pierwszy post. Nie będę was zanudzać na temat mojego życia ( zrobię to później, nie martwcie się :)  Dzisiaj przychodzę z recenzją produktu, który jest ,,kochany" lub ,,znienawidzony". Mowa o płynie micelarnym z biedronki. Dane techniczne:
Pojemność: 200 ml
Cena: 4,99
Dostępność: Biedronka
Skład: ( nie będę go omawiała bo kompletnie się na tym nie znam, więc zostawię to osobom bardziej kompetentnym :)

 Zalety :
- bardzo ładnie pachnie,
- cena,
- jest delikatny,
-zmywa CAŁY makijaż ( zaznaczyć muszę, że nie używam nic wodoodpornego ani nic specjalnego)
-wydajność,
-prosta, wygodna buteleczka, 
Wady :
- dla niektórych sposób zamknięcia - ,,dzióbek", który mi absolutnie nie przeszkadza,
    Dla mnie produkt IDEALNY. Tani, wydajny, dostępny. Ja nie oczekuję zbyt wiele wystarczy, że produkt zmywa makijaż i nie podrażnia. Na pewno wrócę do niego. Wiele dziewczyn mówiło, że jest wycofany, u mnie  w biedronce można go dalej dostać :) Skóra po użyciu jest oczyszczona i odświeżona.  Wystarczy, że przyłożę nasączony wacik do oka, przytrzymam chwilę i delikatnie przetrę. Dla mnie absolutny hit. Jeżeli go jeszcze nie miałyście ( a jest to wątpliwe) to biegnijcie do biedronki i szybciutko pakujcie go do swojego koszyka.
                                                                                                                Pozdrawiam MsCookie :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz